Jesień gra nam w uszach, więc… naśladujemy!
-
Szelest liści? Mamy!
-
Deszczyk? Shakery idą w ruch!
-
Cmokanie i parskanie? Jak konie na pastwisku!
-
A do tego… dmuchamy przez słomki, aż woda aż się śmieje w bańkach!
-
Malutkie rączki lepią z masy solnej i plasteliny – buzie ćwiczą, a paluszki też nie próżnują!
Nasze zmysły mają używanie:
Skaczemy do „kałuży liści” – takiej prawdziwej, tylko… foliowej! Skoki, śmiechy i liściaste szaleństwo!
Turlamy się po wałku/piłce i udajemy jesienne odgłosy – od podmuchów wiatru po chichot wiewiórki!